środa, 31 października 2012

Niall

Kolejny dzień gdy jesteś wyśmiewana w szkole z powodu twojej wagi, w twojej szkole panuje brak tolerancji, lubiane są jedynie szczupłe dziewczyny, a ty z wagą 70 kg jesteś wyśmiewana i mało lubiana. Smutki zatapiasz w jedzeniu, które uwielbiasz spożywać w McDonaldzie . Uciekłaś z 2 ostatnich lekcji ponieważ Mark Perrie znów próbował ci dopiec, włożyłaś słuchawki do uszu i ruszyłaś w dobrze znanym ci kierunku. Na wyświetlaczu telefonu była widoczna nazwa piosenki Unbroken - Demi Lovato. Po kilku minutach spaceru doszłaś do restauracji i zamówiłaś to co zawsze czyli Cheeseburger'a, frytki i colę. W restauracji było sporo ludzi, więc usiadłaś przy stoliku obok jakiegoś chłopaka 
- przepraszam wolne? - spytałaś się delikatnie siadając na wolnym miejscu 
- tak - chłopak burknął zza gazety, którą bardzo dziwnie czytał, dziwnie ponieważ do góry nogami
- przepraszam nie chce być niemiła ale masz gazetę obróconą do góry nogami - powiedziałaś po czym ponownie włożyłaś słuchawki do uszu,, a z nich wydobywały się dźwięki " Skyscraper - Demi Lovato". Chłopak trochę naburmuszony odłożył gazetę i założył okulary przeciwsłoneczne, spojrzałaś na niego i wydawało ci się że skądś go znasz, gdy jadł widoczny był jego aparat na zęby ten styl ubierania i blond kosmyki uwalniające się spod bejsbolówki mocno zaciągniętej na czoło jednak stwierdziłaś, że dalsza rozmowa nie ma sensu i skupiłaś się na słowach piosenki a także posiłku który miałaś na tacy. W pewnym momencie niechcący słuchawki odłączyły się od sprzętu i na całą restaurację można było usłyszeć głos pięknej wokalistki, którą uwielbiałaś nad życie i na której się wzorowałaś strojem jak i podejściem do życia. Zażenowana sytuacją i miną chłopaka, gdy usłyszał piosenkę zaczęłaś się zbierać
- Lubisz Demi Lovato ? - powiedział lekko zawstydzony i zszokowany zarazem 
- tak uwielbiam 
- ja też - powiedział po czym ręką pokazał ci abyś wróciła do pozycji siedzącej i nie uciekała. Tak też zrobiłaś, na początku rozmowa się nie kleiła ale z czasem dogadywaliście się jak gdybyście znali się od zawsze
- Jestem Niall - powiedział gdy zmierzaliście ku wyjściu 
- Ja [T.I.] -  wymieniliście się jeszcze tylko numerami i każde poszło w swoją stronę.


 Przez 3 miesiące spotykaliście się, esemesowaliście i gadaliście na Skype a ty czułaś się przy nim piękna i chciana, chłopak nie zwracał uwagi na twoja wagę tylko na to jaka jesteś. Wasza znajomość zaczęła przeradzać się w przyjaźń a następnie w miłość, której baliście się sobie wyznać. Pewnego wieczoru umówiłaś się z Niall'em w parku na spotkanie, jak zwykle ładnie się ubrałaś, pomalowałaś i ruszyłaś w drogę. Chłopak już na ciebie czekał ale był jakiś dziwnie podenerwowany. Na przywitanie pocałował cię jak zawsze w policzek i ruszyliście na spacer, całą drogę czułaś pewnego rodzaju stres, nawet nie wiesz dlaczego, aż przy jeziorku chłopak stanął i złapał cię za ręce 
- [T.I.] od jakiegoś czasu zbieram się żeby ci to powiedzieć ale ciągle się wstydzę i boję twojej reakcji, ale...no... muszę ci to powiedzieć ... Zakochałem się w tobie już wtedy w restauracji ale bałem się wyznać ci tego, nie wiem czy ty czujesz to samo ale czy... zostaniesz moją dziewczyną ? - chłopak był strasznie zestresowany czułaś jak ręce się mu pocą, nie potrafiłaś wykrztusić z siebie ani słowa, nie potrafiłaś uwierzyć że on odwzajemnia twoje uczucie jedyne co zrobiłaś to pocałowałaś go w usta co chłopak odwzajemnił. Do dziś jesteście szczęśliwą parą, jeździsz z nim i resztą 1D na wszystkie koncerty i trasy. Jeszcze tego nie wiesz ale tego wieczoru uroczy blondynek oświadczy ci się na koncercie przed tysiącami fanek 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz