środa, 31 października 2012

Harry



Jesteście z Harrym parą do dwóch lat. Przed jego wylotem do USA spędziliście upojną noc, czego skutkiem jak się okazało było to że jesteś w ciąży. Postanowiłaś mu o tym powiedzieć jak tylko wróci, byłaś bardzo szczęśliwa. Harry wrócił ale był smutny, miał ci coś do powiedzenia. Więc pozwoliłaś mu mówić.
- [T.I] wybacz mi nie chciałem ale....zdradziłem cię wybacz...!
Okazało się, że cię zdradził czułaś się oszukana. Chciał się wytłumaczyć jednak go nie słuchałaś, nie powiedziałaś mu o ciąży.
- Nie szukaj mnie już nigdy!- to były twoje ostatnie słowa. 
Spakowałaś się i wróciłaś do Polski. Harry cię nie szukał zabroniłaś mu, więc tego nie robił. Całe 9 miesięcy wspierał cię twój przyjaciel ( który był gejem). Po urodzeniu minął miesiąc, byłaś w parku z dzieckiem oraz przyjacielem.
- Idę po coś do picia.- powiedział chłopak. kiwnęłaś głową na znak że może iść. Kiedy tylko zostawałaś sama, wyciągałaś zdjęcie Stylesa i patrzyłaś na nie. Tak na prawdę nigdy nie przestałaś go kochać. W końcu jak można przestać kogoś kto był dla ciebie całym życiem, czymś na wzgląd tlenu bez którego nie dało się żyć. Jednak cię zdradził i to bolało najmocniej.
 Nagle spostrzegłaś dobrze znaną ci osobę, to był Harry. Chciał rozmowy, więc się zgodziłaś,albowiem nadal kochałaś go jak kiedyś, jak wtedy gdy się spotkaliście, właśnie w tym polskim parku.
- Wytrzymałem 10 miesięcy, trudnych dla mnie ja nie umiem żyć bez ciebie, ty dajesz mi siłę. Wtedy byłem bardzo pijany ja tego żałuję!- upadł na kolana, i wybuchnął przeraźliwym płaczem. 
Powstrzymywałaś łzy jak wtedy zanim wyjechałaś od niego, bolało tak samo jak wtedy.
- Wstań, proszę ale  nie będziemy już razem.- powiedziałaś, wiedziałaś że robisz źle, jednak myślałaś że tak będzie lepiej. 
- A teraz wybacz ale musimy wracać do domu.- powiedziałaś.
Chciałaś już jechać jednak Harry wyciągnął dziecko z wózka była to śliczna dziewczynka.
- Masz dziecko? Pewnie mnie nie kochasz już...- wziął głęboki wdech.
- Ona ma moje oczy i uśmiech.- od razu zauważył. 
- Tylko ci się wydaję.
Próbowałaś go okłamać, że to nie jego jednak chłopak był nieustępliwy.
- Ona jest moja tak?! Wtedy chciałaś mi to powiedzieć?! Mów!
- Tak Haroldzie to twoja córka.- popłynęły ci łzy. 
Wiedziałaś że już dłużej nie wytrzymasz bez jego dotyku, pocałunku, przytulenia. Wytrzymałaś całe 10 miesięcy, czułaś że dłużej jednak nie dasz rady. Harremu zależało  na tobie jak, i na waszej córce. Ty również go kochałaś nie umiałaś bez niego żyć pocałowałaś go i wyszeptałaś że go kochasz, on trzymając wasze dziecko na ręce delikatnie cię przytulił. Wróciliście do Londynu gdzie wzięliście ślub, i wspólnie wychowywaliście waszą przepiękną córeczkę. Oczywiście Harry nie zrezygnował ze śpiewania nie pozwoliłaś mu na to. Chłopcy byli najlepszymi wujkami na świecie, a ty wreszcie odnalazłaś swoje miejsce, przy boku tego na którego czekałaś pół swego życia.

1 komentarz: