niedziela, 16 września 2012

Harry smutny

ZANIM ZACZNIESZ CZYTAĆ KONIECZNIE WŁACZ TO, JEŚLI SIĘ SKOŃCZY PUŚĆ JESZCZE RAZ!:http://www.youtube.com/watch?v=wiwK5JcQbtM&feature=g-wl 



Nastał ciepły, słoneczny poranek. Gwałtownie przebudziłaś swoje zaspane oczy, kierując odrazu ku sufitu. Twoje serce biło szybciej niż zwykle. Śniło ci się coś okropnego, coś z czym nigdy byś się nie pogodziła. Wyciągnęłaś z pod kołdry zdrętwiałą rękę pocierając o miejsce obok. Leżał tam, leżał i słodko spał. Twoje serce przystopowało tępo. 
Słońce raziło twoje błękitne oczy. Przysunęłaś się do ciepłego ciała drugiej osoby. Wjechałaś ręką w jego gęste, brązowe loki. Zbliżyłaś twarz do jego, po czym musnęłaś jego soczyste usta. 
- Dzień dobry - usłyszałaś poranny, zachrypnięty głos Harry'go. Dostałaś gęsiej skórki, przyjemnej gęsiej skórki. 
- Cześć kochanie - uśmiechnęłaś się słodko, po czym mocno wtuliłaś się w jego tors. Czułaś się bezpiecznie.
- Co dziś robimy? - rzucił na ciebie znajomy wzrok, uśmiechając się niegrzecznie.
- Harry - zaśmiałaś się - pamiętasz co mi obiecałeś? - spytałaś.
- Oczywiście - cicho odwzajemnił do twojego ucha szept. W twoim brzuchu roiło się od motyli.

Niechętnie wstałaś s łóżka, zostawiając Harry'go samego. Poszłaś się szykować na dzisiejszy wypad nad jezioro, gdyż szykowałaś się o wiele dłużej. Boso szłaś po drewnianych, skrzpiących panelach idąc w stronę łazienki. 
Wyszykowałaś się w niecałe 25 minut. Ubrana w kupioną przez loczka sukienkę, zeszłaś po schodach do kuchni. Czekał przy blacie kuchennym, wpatrując się w ciebie jak na najpiękniejszą miss świata. Dla niego byłaś nawet kimś więcej niż zwykłą miss, kochał Cię najbardziej na świecie. Sama nie wiedziałaś, co tak naprawdę w Tobie widzi, ale wiedziałaś jedno.. że jesteś jedną szczęściarą z wielu milionów dziewczyn, która chodzi z Harrym Stylesem. Dla ciebie to wszystko wciąż wydaje się snem, realnym snem. 
Podeszłaś go od tyłu, topiąc swój nos w jego gęstych loczkach. Odwrócił głowę w twoją stronę, całując namiętnie twoje usta. 
- Jedziemy już? - Otworzył swoje mocno zielone oczy w których mogłabyś tonąć wieki. 
- Czekałam aż w końcu to powiesz - Uśmiechnęłaś się i złapałaś go za rękę prowadząc w stronę drzwi wyjściowych. Zamknęłaś dokładnie drzwi, po czym wsadziłaś klucze do mało pojemnej torebki. 
Szliście długim korytarzem. Dźwięk waszych kroków obijał się o ściany. Na nich były wymalowane graffiti o różnych animacjach i napisach, cegły wydawały się bardzo słabe w niektórych miejscach nawet ich nie było. Wychodząc z ponurego miejsca, skierowaliście się prosto do czarnego samochodu Harry'go. Kulturalnie otworzył ci drzwi, dając znak żebyś weszła. Czułaś się niemal jak księżniczka, która wreszcie spotkała swojego wymarzonego księcia z bajki na którego czekała wieki.
Jechaliście z Londynu, do najbliższego jeziora, który znajduje się w pobliżu. Wpatrywałaś się całą drogę przez szybę, na szybko przemieszczające się drzewa, nie zamieniając z loczkiem ani słowa. Po godzinie dojechaliście na miejsce. Wyszłaś z samochodu cała zdrętwiała. Skierowałaś się od razu na niedaleko znajdujący się most. Wpatrywałaś się w ludzi, znajdujących się wokół ciebie. Rozmyślałaś.. o niczym. Nagle przerwał ci Harry.
- Idziemy znaleźć sobie miejsce? - spytał.
- Tak - odpowiedziałaś lekko zdezorientowana. Nie wiedziałaś w sumie co się dzieje. Miałaś w tym momencie dziwne uczucia, nie wiedziałaś czemu.
Idąc z Harrym za rękę przemieszczaliście się pomiędzy ludźmi w stronę odludnego miejsca. Rozłożyliście koc, wygodnie na nim siadając. Objął cię ramieniem. Twoje problemy nagle zniknęły. Czułaś wtedy, że nic ci nie grozi, i tak było za każdym razem.
- Źle się czujesz [T.I] ? - spytał troskliwie.
- Nie - rzuciłaś w jego stronę - Nie, nic mi nie jest.
- Wydajesz się dziwnie rozkojarzona. Jeśli coś cię gryzie to mi powiedz, wiesz że mi możesz wszystko powiedzieć - Uścisk zrobił się mocniejszy, na czole poczułaś ciepłe usta Harry'go. Tego ci brakowało. Byłaś zmęczona godzinną jazdą. Chciałaś się przespać też ze względu na to, żeby nie myśleć o tym co cię gryzie. Położyłaś się na jego nogach, i zasnęłaś.
Minęło parę godzin. Otworzyłaś oczy, widząc nad sobą burzę loków które zasłaniają rażące słońce.
- Jest coś do picia?
Harry usłyszawszy twoje słowa zajrzał do pojemnego koszyka, kiwając przeciwnie głową.
- Mogę po coś pojechać, sklep znajduje się niedaleko nas. - Pokazał swoje białe zęby, wstając z miejsca. - Poczekasz tu? Zaraz wrócę. - Rzucił zalotny uśmiech, i oddalalił się od ciebie.
Siedziałaś na ciepłym, miękkim kocu wpatrując się w falujące fale na jeziorze. Wiatr był lekki i przyjemny. Twoje oczy były podkrążone i niewyspane. Nie chciało ci się jeść. Czekałaś na loczka już całe 30 minut, a przecież powiedział że zaraz wróci. Ze smutkiem na twarzy postanowiłaś poprosić kogoś o podwiezienie do najbliższego sklepu. Martwiłaś się o niego.
Chodząc po okolicy, znalazłaś w końcu osobę która zgodziła się o podwózkę. 
- Jak daleko znajduje się ten sklep? - spytałaś zaniepokojona.
- Nie całe 10 minut. - odpowiedział pewnie, patrząc przerażonymi oczyma na twoją twarz. 
Twoje bicie serca wzrosło jeszcze bardziej kiedy po drodze wyprzedziła was karetka, która jechała szybciej niż było to możliwe. Zatrzymała się za rogiem, gdzie dostrzegliście dwa wjechane w siebie auta. 
- Proszę się zatrzymać! - Nagle krzykłaś.
- ale sklep znajduje się tam - zdziwiony zatrzymał się tak jak mu kazałaś. Wybiegłaś z auta jak poparzona, biegnąc w stronę zdarzenia.
- Proszę się odsunąć - jeden z lekarzy nie pozwolił ci wejść dalej. 
- Ja tam musze wejść! - do twoich oczu napełniały się łzy, choć nie byłaś pewna czy aby na pewno z tego powodu którego się spodziewasz. Przecisnęłaś się przez grupę lekarzy, którzy utrudniali ci dostęp. Zobaczyłaś to, czego nie chciałaś. Na asfalcie leżał on. Krew wokół niego z czasem wzrastała. Uklękłaś koło niego nie wywarzając na nią. Twoje łzy przeciskały się przez twoje oczy grupowo. Nie umiałaś się opanować.
- Miałeś wrócić! Obiecałeś mi! - ledwo mówiłaś, ponieważ łzy ci na to nie pozwalały. - Czekałam na ciebie wieki, byłeś tym jedynym! - łzy rozmazywały tonę twojego tuszu na oczach. Nic w tej chwili cię nie obchodziło, w tej chwili straciłaś najcenniejszą rzecz w twoim życiu.


*Harry*
"Nie wiedziałem gdzie jestem. Znajdowałem się na pustej drodze. Za rogiem słyszałem krzyki, więc poszedłem to sprawdzić. Moje serce biło coraz mocniej. Za rogiem dostrzegłem karetkę, i grupkę zgromadzonych ludzi. Przecisnąłem się. Za rogiem znajomego auta dostrzegłem płaczącą [T.I]. Co ona tu robi? W mojej głowie gromadziło się milion myśli. Podszedłem bliżej, i dostrzegłem coś co mnie zszokowało. Klęczała nade mną, i mówiła słowa które spowodowały u mnie płacz.
- [T.I] przecież ja jestem tu! - próbowałem ją przytulić, ale nie umiałem. - jestem tu do cholery! - krzyczałem bezsilnie. Mój głos stał się ochrypły. Łzy spływały jedna za drugą, a ja dalej robiłem sobie nadzieje że mnie usłyszy."


Następnego dnia twoje oczy próbowały się otworzyć, lecz posklejane przez tusz i mokre od płaczu nie pozwalały na to. Bezsilnie wyciągnęłaś rękę spod kołdry. W końcu otworzyłaś oczy, czego żałowałaś. Obok siebie zobaczyłaś puste miejsce. Myślałaś że to sen, ale to wszystko wydarzyło się naprawdę. Twoje serce rozpołowiło się na pół. Nie czułaś sensu życia. Łzy ponownie napełniły twoje oczy, a ty kierując się w stronę kuchni, chwyciłaś coś co mogło by pozwolić ci trafić do wymarzonego miejsca, gdzie ponownie się spotkacie, przytulisz go i całą wieczność będziesz bezpieczna. 


_______

I co spodobało się? Nie jestem pewna, ale napisała chyba 



19 komentarzy:

  1. popłakałam się :( Piękne :(


    http://totaleclipseoftheheart69.blogspot.com/
    http://do-not-forget-about-mee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Poryczałam się ;( Okropnie wzruszające a do tego ta muzyka

    OdpowiedzUsuń
  3. jeju , śliczne *-*
    przez Ciebie z koleżanką płakałam : c

    OdpowiedzUsuń
  4. ryczę i nie mogę się opanować ;(
    piękne.

    OdpowiedzUsuń
  5. jakie smutne :( plakac mi sie chce

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie no siedzę i płacze piękny <3

    OdpowiedzUsuń
  7. GENIALNY *.* popłakałam się <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Płaczę. Tylko tyle mogę powiedzieć.

    OdpowiedzUsuń
  9. Poplakalam sie , strasznie wzruszajace :(<3 I jeszcze ta muzyka , achhh... ;( <3

    OdpowiedzUsuń
  10. dołaczam się do tych mają teraz łzy w oczach

    OdpowiedzUsuń
  11. Swietny ; ***

    OdpowiedzUsuń
  12. Boże... płacze.. ;c

    OdpowiedzUsuń
  13. Ooooooooooooooo..............jako sweet
    Zajebisty na początku myślałam że to będzie to samo co inne ale jednak to się zmieniło:)to jest bardzo wyjątkowy imagin!!!:-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bossz nie moge się opanować :'(

    OdpowiedzUsuń
  15. O mój boże płacze i nie mogę się opanować jezu :'(

    OdpowiedzUsuń