Anonim

Zboczuszki, tu jest dla was co się spodobać powinno, możecie sobie wyobrazić kogokolwiek chcecie, nawet kolegę z ławki (dobra to chore, ale trudno XD) To mi się wydaję, troszkę dziwne... ale moim zboczuszkom pewnie się spodoba XD

@Alice1SS
________________________________________________________________________________

Lubiłem patrzeć na Jej biust. Fascynował mnie widok jej krągłości wychylających się delikatnie z wycięcia dekoltu. Łagodne krzywizny aż prosiły się o dotyk. To jak się poruszały kiedy ona się ruszała. Często zastanawiałem się jak wyglądają jej sutki. Jak smakuje jej skóra. Wraz z nadejściem wiosny zaczynała pachnieć wanilią. Przyglądałem się jej zgrabnej pupie i wyobrażałem jakby to było gdybym mógł jej dotknąć. Kiedyś przyłapała mnie, jak przyglądałem się jej ustom. Patrząc mi prosto w oczy przesuwała czubkiem języka po wargach. Poczułem przypływ pożądania. Miałem wrażenie, że od tamtej pory częściej znajdowała się bliżej mnie. Kiedy rozmawialiśmy kładła mi na ramieniu dłoń lub dotykała w inny sposób. Pewnego razu mięliśmy robić jakiś projekt w pracy, w parach. Pomyślałem, że to świetna okazja. Zapytałem się jej czy nie miałaby ochoty robić go ze mną. Zgodziła się bez wahania. Umówiliśmy się za dwa dni u niej w mieszkaniu. Akurat tego dnia miałem dużo spraw do załatwienia. Wszystko robiłem w pośpiechu. Ostatecznie miałem tylko tyle czasu, żeby wpaść do domu, wziąć prysznic i zabrać materiały. Chwilę czekałem zanim otworzyła mi drzwi. Stała przede mną, jeszcze wycierając włosy ręcznikiem. Usiedliśmy na wielkim łóżku, w jej pokoju. Bawiliśmy się całkiem nieźle tworząc ten projekt. A właściwie to prawie przez cały czas odchodziliśmy od tematu. Patrzyłem na jej ręce jak przekładała kartki. Na jej smukłe palce. Podniecało mnie to. W którymś momencie dotknąłem jej dłoni. Opuszkami gładziłem jej skórę. Dotknąłem jej nadgarstka. Miała taką delikatną skórę. Opuszkami poznawała rysy mojej twarzy, kształt moich ust. Uchyliłem wargi. Natychmiast skorzystała z zaproszenia. Patrzyłem jej w oczy. Pogłaskała mnie po ramionach. Powoli zbliżyła swoją twarz do mojej. Złożyła na moich ustach pocałunek. Znów mnie pocałowała. Łagodnie, delikatnie. Usta szukały ust, języki ledwie się spotykały. Dotknąłem jej szyi. Pieściłem jej ucho, jej kark. Zdjęła koszulkę. Patrzyłem na jej piersi wychylające się ze stanika. Przez koronkę prześwitywały sutki. Wyciągnąłem dłoń. Obrysowałem kształt piersi. Zdjęła stanik. Dotykałem jej patrząc na jej twarz. Chciałem wiedzieć, co sprawia jej przyjemność. Oparła się o poduszki i pociągnęła mnie za sobą. Wreszcie mogłem posmakować jej skóry. Czułem jak pod pieszczotą mojego języka twardnieją jej sutki. Wsunęła dłonie w moje włosy. Całowałem jej brzuch, zgłębiałem tajemnicę pępka. Zdjąłem z niej spodnie. Na widok jej kobiecości okrytej tylko skrawkiem materiału zrobiło mi się gorąco. Nigdy wcześniej tak nie reagowałem na kobiece ciało. Dotykałem jej stóp. Głaskałem jedwabistą skórę nóg. Pieściłem jej kobiecość. Przed sobą miałem jej wilgotne rozgrzane wnętrze. Podniecało mnie patrzenie, jak reaguje na mój dotyk. Powoli zdjąłem z niej ostatnią część jej garderoby. Wreszcie mogłem kosztować jej soków. Całowałem jej wargi. Spijałem soki, które wylewała dla mnie. Łaskotałem językiem jej łechtaczkę. Zaczęła poruszać biodrami, sama pokazując mi, co lubi. Zataczałem kręgi językiem, co najwyraźniej sprawiało jej przyjemność. Przejechałem wzdłuż jej kobiecości. Westchnęła cichutko. Wypełniłem ją językiem. Wygięła się. Podsuwała się pod mój język, dopraszając mocniejszego dotyku. Wsunąłem w nią palec, poczułem jak zacisnęła mięśnie. Językiem pieściłem pączek. Przerwałam na moment. Całowałem jej całe ciało by po chwili znów prowadzić Ją na szczyt rozkoszy. Chciałem dać jej jak najwięcej przyjemności. W którymś momencie poprosiła żebym doprowadził ją do samego końca. Spełniłem jej prośbę. Potem leżeliśmy obok siebie wtuleni.